piątek, 7 stycznia 2011

Bujanie w obłokach

Po całym dniu pracy, wykończona i senna kładę się na kanapie i myślę sobie - utnę sobie krótką drzemkę. Ledwie przyłożyłam głowę do poduszki i już mnie nie było. Słyszę szum fal morskich uderzających z całą siłą o brzeg. Wstaję i podchodzę do okna, ku mojemu zdziwieniu widzę piękny widok rozciągający się aż po horyzont. Otworzyłam szeroko oczy i z niedowierzaniem pytam siebie " co u diaska". Nagle puka ktoś do drzwi, odwracam się i widzę przed sobą dużą szklaną taflę, pytam kto tam? a tu cisza. Podchodzę bliżej, dotykam szkła i nagle zostaje wciągnięta do dużego  pomieszczenia. Rozejrzałam się dookoła, wszędzie unosił się zapach cynamonu i mgła od gorącej wody. Zaczęłam machać rękami, żebym mogła coś zobaczyć. W rozświetlonym przebłysku dojrzałam wannę wypełnioną kolorowa pianą. Zbliżam się i wkładam rękę, poczułam ciepłą wodę, nagle ogarnia mnie chęć kąpieli - pomyślałam sobie czemu nie. Zrzuciłam z siebie ubranie i bardzo ostrożnie wchodzę do wypełnionej po brzegi puszystą, aromatyczną pianą wanny. Pełna zachwytu zanurzam się cała, czuję jak unoszę się w przestworzach. Mam wrażenie jakbym dryfowała na białej chmurze otulona białą mięciutką kołderką. Jest mi bardzo ciepło, słońce grzeje i oślepia,- nic nie widzę. Próbuję otworzyć oczy ale nie mogę, ręką przysłaniam czoło, w lekkim zwidzie ukazuje się potężna głowa smoka ziejąca ogniem. W wielkim popłochu próbuje uciekać, ale nie potrafię tak byłam sparaliżowana ze strachu. Nagle to coś dmuchnęło potężnym żarem, ale poczułam zimny wiatr, który mnie zdmuchną. Spadam z niewiarygodną szybkością, a pode mną widzę tylko ciemność.
Poderwałam się na równe nogi i zastanawiam sie - gdzie ja jestem. Do drzwi rozległo się pukanie, i wtedy uświadomiłam sobie że drzemka się zakończyła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz